Ostatnie 3 lata dla polskiego gamingu to czyściec. Spółki tracące po 80% swojej kapitalizacji nie były rzadkością. Ale nic nie trwa wiecznie. Po historycznym dołku w czerwcu 2022 roku i dużym odbiciu w lipcu 2023 roku, obecnie WIG GAMES5 znajduje się na spokojnych wodach. Od kilku miesięcy indeks grupujący największe polskie spółki gamingowe ustabilizował swoją wartość na poziomie około 15.000 punktów.
Z kolei jeśli spojrzymy na światowy rynek gamingu, widać lekkie ochłodzenie. Według raportu Newzoo wartość rynku w 2023 r. wyniosła 184 mld USD, a w najbliższych latach rynek ma rosnąć po około 4%. Jeszcze dwa lata temu te prognozy były znacznie bardziej optymistyczne, ale ciągle mówimy o wzroście, a nie o krachu tego rynku, przez niektórych już ogłoszonym.
Na polskiej giełdzie spółek gamingowych jest całe multum. Wiele z nich poszukuje kapitału. W przypadku niektórych oznacza to silne postawienie na rozwój.
Jedną z takich spółek jest giełdowa (główny parkiet) All in! Games. Firma ma swoim portfolio kilka szlagierowych tytułów takich jak Ghostrunner czy Chernobylite. W ostatnim czasie działania All in! Games koncentrują się między innymi na grze Phantom Hellcat. W tej grze gracze wcielają się w postać kobiety walczącej o uratowanie matki i odkrycie tajemniczego świata łowców demonów. Ale prawie każdy ma jakąś fabułę. Pytanie, czy są konkrety, mogące zainteresować nie graczy, lecz inwestorów.
Phantom Hellcat to dla nas coś więcej niż tylko świetna gra, która dotrze do szerokiego grona użytkowników. Od samego początku zależało nam na stworzeniu solidnego IP, które będzie można eksplorować na wielu płaszczyznach przez lata. Obecnie mamy bardzo dużą saturację na rynku gier. Ponadto, konkurujemy o czas gracza również z social media, serialami czy filmami. Stworzenie nowego IP to bardzo duże wyzwanie, które wymaga dużo ciężkiej pracy, talentu oraz długofalowego myślenia. Powstanie filmu powiązanego z grą to nasze wielkie marzenie i część tej strategii oraz szansa na dotarcie do jeszcze większej grupy odbiorców – wyjaśnia Marcin Kawa, CEO All In Games.
Spółka wypuściła trailer gry i podpisała list intencyjny na produkcję i dystrybucję filmu na bazie tejże produkcji. Stroną umowy jest Monolith Films, renomowany producent i dystrybutor filmów posiadający w swoim portfolio ponad 1300 tytułów, w tym ponad 50 lokalnych produkcji.
Oprócz łączenia światów gamingu i filmu, All in Games będzie w najbliższym czasie wdrażał rozwiązania AI mające na celu rozszerzenie świata rozrywki swoich gracze poprzez tworzenie fabuły w czasie rzeczywistym właśnie z wykorzystaniem sztucznej inteligencji.
AI to obecnie bardzo modny temat i łatwo wpaść w pułapkę „przyklejania łatki” sztucznej inteligencji do czegokolwiek się da. Bardzo chcemy tego uniknąć przy pracy nad tym projektem – jeśli mamy wykorzystywać AI to chcemy, żeby miało to znaczący wpływ na samą grę i pozwoliło nam stworzyć mechaniki rozgrywki, które normalnie byłyby niemożliwe albo bardzo trudne do osiągnięcia przez nasze zespoły. Z QED znamy się już od jakiegoś czasu i uważamy, że wykorzystanie ich doświadczenia w zakresie AI może zaowocować właśnie takim produktem – tłumaczy Kawa.
Spółka bardziej nie kiedykolwiek docenia obecnie wagę właściwej komunikacji z rynkiem. Wzmacnia również efektywność kosztową, co ułatwi relacje z inwestorami. Ci najbardziej czekają na wyniki finansowe i właśnie o to będzie się toczyć gra.