Rynek gamingu w Polsce pod lupą ekspertów

rynek gamingu w PolsceOstatnio miała miejsce konferencja online pod tytułem ABC Inwestowania. Jej celem było otwarcie drzwi dla wszystkich do edukacji na temat rynków finansowych i pomoc w wejściu w świat inwestycji XXI wieku. Jedna z prelekcji dotyczyła polskiego rynku gamingu. Poprowadził ją redaktor naczelny Comparic Marcin Wenus, a jego gośćmi byli Marek Parzyński – prezes Games Incubator oraz PWAY; Mateusz Wcześniak – prezes Movie Games; i Piotr Karbowski – prezes Creative Forge Games. Oto jakie mieli wnioski.

Rozmowa na temat polskiego rynku gamingu

Na początek Marcin Wenus zadał pytanie czy w Warszawie może powstać centrum gamingowe na skalę światową?

Mateusz Wcześniak uważa, iż jest to bardzo możliwe, ponieważ dla tego rynku w tym momencie w naszym kraju ograniczenia praktycznie nie istnieją, a współpraca pomiędzy poszczególnymi spółkami może być wskazana. Wątpliwości co do tego ma Marek Parzyński, nie jest pewien czy po prostu istnieje taka potrzeba.

Niedawno swoją działalność wznowiło PlayWay School. W jaki sposób uczy ona tworzenia gier?

Odpowiada za nią Marek Parzyński, więc on wyjaśnił, że przeprowadza ona kursy dla osób na różnych etapach rozwoju w gamedevie, od totalnie początkujących do bardziej zaawansowanych deweloperów. Z kolei Piotr Karbowski wytłumaczył jak poszukuje się pracowników w tej branży. Obecnie brakuje na rynku doświadczonych deweloperów i najszybciej można takiego pracownika pozyskać przez własne znajomości z innymi twórcami z tej branży. Jeżeli chodzi o początkujących, to nie ma takiego problemu, kandydatów jest bardzo wielu.

Kto tak naprawdę jest potrzebny do stworzenia niezaawansowanej gry, gdy mamy już pomysł?

Przede wszystkim potrzeba wszechstronnych osób. Wystarczy trzech takich zdolnych pracowników, aby stworzyć dobrą produkcję w optymalnych pieniądzach.

Co powinny zrobić młode osoby, choćby licealiści, aby dostać się do tej branży?

W pierwszej kolejności w największym stopniu musi opanować podstawy programowania oraz obsługi silników Unity czy Unreal Engine 4. Następnie powinien cały czas budować swoje portfolio, tworzyć nowe projekty. Najważniejsze, jednak aby się tym pasjonował. Aby tworzyć gry, trzeba być graczem.

Jaki jest przykład gry, którą jeden deweloper pasjonujący się gamingiem rozwinął w odpowiedni sposób, na podstawie własnej wizji, co prawdopodobnie zaważyło na jej sukcesie?

Drug Dealer Simulator czy Untitled Goose Game.

Jakie trendy w gamingu obecnie występują?

Wystarczy obserwować jakie dodatki i mody do gier tworzą sami gracze, to oni właśnie odpowiadają za panujące trendy. Mocno rozwinąć powinna się także branża VR.

Na przykładzie premierowych tytułów na PlayStation 5 widać, że cena gier idzie mocno w górę. Dlaczego tak się dzieje?

Ponieważ z każdym rokiem rośnie ich koszt produkcji. Czy ceny gier niezależnych, z niższym budżetem także wzrosną? Niekoniecznie, ponieważ dopasowują się one do rynku, a cena na nim zachowuje się zupełnie inaczej niż w przypadku produkcji AAA.

Niedawno Movie Games wydało The Beast Inside. Gra otrzymała bardzo pozytywne recenzje i spotkała się z przychylnym przyjęciem ze strony YouTuberów. Jednak sprzedała się gorzej od innych tytułów spółki. Czy branża gier typu horror jest zbyt niszowa?

Mateusz Wcześniak po części się z tym zgadza, lecz zaznacza, że gra się w pełni zwróciła, więc jej wynik nie okazał się rozczarowaniem.

Jakie rodzaje gier mają już lata świetności za sobą?

Wydaje się, iż nie ma żadnego takiego gatunku. Wszystko jest kwestią dobrego, kreatywnego pomysłu. A czy gry z wyższym progiem wejścia, których mechaniki trzeba się godzinami uczyć, jak ma to miejsce w przypadku zaawansowanych strategii czy RTSów, mają aktualnie trudniej? Również niekoniecznie, ponieważ Death Stranding osiągnęło wielki sukces, a akcja w tym tytule powoli rozwijała się przez kilku godzin.

Czy Movie Games podąża teraz w kierunku “niegrzecznych” symulatorów?

Mateusz Wcześniak przyznał, iż faktycznie taka ma miejsce, spółka najpierw wydała Drug Dealer Simulator, obecnie w produkcji jest symulator gangstera, a w przyszłości czeka kilkanaście kolejnych pomysłów w tym stylu.

Na czym polegać będzie powstająca obecnie platforma PWAY?

Marek Parzyński wyjaśnił, że pozwoli ona graczom oraz pomysłodawcom z całego świata zgłosić swoją ideę gry i jeśli firma zdecyduje się ją wyprodukować, taka osoba będzie mogła czerpać z niej zyski.

Ile procent pomysłów na gry trafia do realizacji?

Trudno stwierdzić, ponieważ w tym momencie żadne statystyki tego typu nie są prowadzone, ale naprawdę niewiele, być może nawet jeden na sto.

Wiele nowych spółek gamingowych pojawia się na giełdzie i osiąga na niej sukcesy. Czy obecność PlayWay w ich akcjonariacie należy traktować jako certyfikat jakości?

Zdecydowanie tak, ponieważ oferuje zaawansowane know-how oraz solidne fundamenty w spółce. Co więcej gamedev na polskiej giełdzie może jeszcze wyraźnie się rozwinąć, ponieważ większość nowych, niezależnych spółek dysponuje wciąż obecnie niewielkim kapitałem, tak więc ten rynek jest rozdrobniony.

Całą rozmowę można obejrzeć poniżej:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj