„Palikot dał radę, więc może i my spróbujmy!” – musieli pomyśleć organizatorzy zbiórki crowdfundingowej Browaru Wrężel. Efekt? Co najmniej zadowalający dla ich portfeli!
– W 2020 roku nie tylko planujemy ustabilizowanie sprzedaży oraz produkcji. Naszym celem jest utrzymanie stałej produkcji kilku najpopularniejszych gatunków piwa. Pozostałe chcemy, aby były sezonowe. Zakładamy, że takie okresowe partie będą ciekawą gratką dla naszych wiernych fanów i świetną okazją do pozyskania nowych – mówił przed rozpoczęciem akcji Portalowi Spożywczemu członek zarządu Browaru Wrężel Paweł Olczyk. – Oczywiście będziemy także testować nowe smaki. Kwartalnie chcielibyśmy wprowadzać po dwa nowe gatunki. Dodatkowo rozwijamy produkcję i sprzedaż piw leżakowanych w beczkach drewnianych. W tym roku duży nacisk położymy na udział w wydarzeniach branżowych. Zwiększymy także naszą widoczność w Internecie – dodał.
Olczyk zachęcał do wzięcia udziału w akcji crowdfundingowej, której celem było uruchomienie własnego zakładu jego firmy pod koniec 2021 roku. Planowano budowę hali nowego stacjonarnego browaru w Łękawicy k. Żywca. Całość inwestycji wyceniana była na 8 mln złotych, z czego ponad połowę mieli dostarczyć inwestorzy crowdfundingowi. Zbiórka zakończyła się ostatecznie pod koniec lutego. Z jakim efektem?
Crowdfunding w wydaniu Browaru Wrężel
W ramach “Akcji Wrężel” chciano zebrać dokładnie aż 4,2 mln złotych. Niestety tej kwoty jednak nie udało się uzyskać z rynku. Łącznie 2515 inwestorów wpłaciło bowiem 1 768 523,91 złotych, co i tak stanowi niemały sukces.
Browar Wrężel
Browar Wrężel w 2018 r. mógł pochwalić się przychodami netto rzędu aż 3,2 mln zł, a zyskiem 256 tys. zł netto. Firma nie wyklucza do paru lat wejścia na pozagiełdowy rynek NewConnect.
Historia browaru sięga aż 2011 roku. Od 2014 r. piwa firmy stały się jednymi z najpopularniejszych “kraftów” w Polsce. Butelki z charakterystycznym logo można dziś znaleźć w m.in. w sieciach LIDL, TESCO, Carrefour czy na stacjach BP.
Browar Wrężel to też ponad 30 oryginalnych receptur „opartych na prostocie, nieprzekombinowanych składnikach i pasji właściciela. Chmiel wykorzystywany do produkcji sprowadzany jest głównie z USA, a smak piw wzmacniany jest prawdziwymi owocami i aromatami skór cytrusów.”