Azjatycki rynek crowdfundingu – które kraje przodują?

Choć niewielu z nas zdaje sobie z tego sprawę, to pod względem rozwoju finansowania społecznościowego, Europa nadal pozostaje daleko w tyle za Stanami Zjednoczonymi i państwami azjatyckimi. Crowdfunding zaskakująco szybko opanował Daleki Wschód – w zasadzie już na początku ubiegłej dekady, w ciągu dwóch lat od debiutu słynnego Kickstartera.

Które kraje przodują na azjatyckim rynku finansowania społecznościowego? Odpowiedź na to pytanie może zaskakiwać, o czym przekonamy się poniżej. Trzecim największym rynkiem finansowania społecznościowego jest:

Japoński rynek crowdfundingu

JaponiaPrawdziwa eksplozja finansowania społecznościowego w Japonii miała miejsce już w 2011 roku. To właśnie w tym roku na rynek weszły dwa najważniejsze serwisy: READYFOR i CAMPFIRE. Dwa lata później dołączyła do nich kolejna bardzo popularna dziś w Kraju Kwitnącej Wiśni platforma – Makuake. Według badań, na japońskim rynku istnieje dziś ponad 200 platform finansowania społecznościowego, a tempo wzrostu japońskiego rynku crowdfundingu wynosi 18,6% rocznie.

Duże sukcesy japońskie projekty osiągały także na amerykańskich platformach crowdfundingowych. Największym sukcesem okazała się kampania związana z gamingiem. Mowa tutaj o grze wideo Shenmue 3, która została sfinansowana w 2015 roku i utrzymuje status rekordowej zbiórki w kategorii gier wideo do dziś. Japońskiego wydawcy YS Net udało się 7 lat temu zebrać aż 6,3 miliona dolarów na wyprodukowanie tego tytułu.

Shenmue to cykl gier akcji z otwartym światem. Główny bohater to Ryo Hazuki – powróci w trzeciej części. Ojciec Hazukiego zostaje zamordowany w pierwszej odsłonie (wydanej w 2000 roku na konsoli Dreamcast). Dążenie do zemsty to początek skomplikowanej przygody bohatera. Ostatecznie gra ukazała się na PlayStation 4 i PC w 2019 roku.

W ubiegłym roku za pomocą crowdfundingu w Japonii pozyskano niemal 1,1 miliarda złotych.

Indonezyjski rynek crowdfundingu

Drugie miejsce z całą pewnością zaskakuje. Co ciekawe, prawdziwy boom na crowdfunding rozpoczął się w tym kraju dopiero w 2019 roku. Gospodarka Indonezji w ostatnich latach prężnie się rozwija, przez co rośnie znaczenie klasy średniej w tym kraju. W efekcie wiele małych, początkujących przedsiębiorstw i startupów z nowoczesnych, perspektywicznych branż nie jest w stanie pozyskać środków na rozwój drogą bankową i poszukuje alternatywnych metod finansowania.

Ratunkiem dla nich okazał się crowdfunding udziałowy. W konsekwencji, w ciągu ostatnich 3 lat, wartość finansowania społecznościowego w Indonezji wzrosła o niesamowitą wartość 1700%. Oprócz crowdinvestingu, ogromnie na znaczeniu w Indonezji zyskuje również crowdlending, czyli po prostu crowdfunding dłużny pod postacią pożyczek społecznościowych (peer to peer). W ten sposób początkujący przedsiębiorcy także rozwijają swoją działalność. W efekcie w ubiegłym roku wartość rynku finansowania społecznościowego w Indonezji wyniosła niemal 1,5 miliarda dolarów.

Chiński rynek crowdfundingu

ChinyNiekwestionowanym liderem crowdfundingu są jednak oczywiście Chiny. Co ważne, mowa tutaj nie tylko o Azji, lecz całym świecie – Państwo Środka odpowiada bowiem aż za 50% globalnej wartości finansowania społecznościowego. Dlaczego Chiny są w tej dziedzinie taką potęgą? W pierwszej kolejności warto zwrócić uwagę na dość istotny w tym kraju crowdfunding nieruchomościowy.

Warto zaznaczyć, że real estate crowdfunding w Chinach wygląda nieco inaczej niż w innych częściach świata. Otóż, ten rynek w Państwie Środka prowadzony jest przez deweloperów. Polega on na zbieraniu środków przez inwestorów mieszkaniowych i komercyjnych.

Chińskie projekty osiągały również spore sukcesy na Kickstarterze. Największym z nich była prawdopodobnie innowacyjna drukarka 3D o rozdzielczości 6K – ELEGOO Jupiter. Kampania została przeprowadzona jesienią ubiegłego roku, twórcy zebrali ponad 4,7 miliona dolarów.

Warto zaznaczyć, że Chiny mają również bardzo imponujące własne platformy crowdfundingowe. Odpowiednikiem Kickstartera na chińskim rynku jest Taobao Crowdfunding, a w crowdinvestingu przoduje Tencent WeStart.

crowdfundingNa koniec warto wspomnieć o chińskim fenomenie crowdlendingu. Pożyczki społecznościowe w tym kraju są wprost szalenie popularne, to dzięki nim Państwo Środka stało się światową stolicą crowdfundingu. Warto zaznaczyć, że ich znaczenie jednak z każdym rokiem spada. Jeszcze 5 lat temu boom na opłacalne pożyczki peer to peer w Chinach sprawił, że ich rynek w tym kraju był wart 359 miliardów dolarów. Zakończył się on jednak w 2018 solidnym zachwianiem zaufania tej formy finansowania społecznościowego – aż kilka tysięcy chińskim pożyczkobiorców zbankrutowało, co spowodowało upadek kilkunastu czołowych platform crowdlendingowych.

W efekcie w ubiegłym roku wartość chińskiego rynku finansowania społecznościowego wyniosła “tylko” 215,4 miliarda dolarów, co i tak absolutnie jest bezkonkurencyjnym wynikiem w skali całego świata. Większe znaczenie od pożyczek peer-to-peer ma w tym kraju jednak choćby crowdfunding nieruchomości, na znaczeniu zyskują również wszelkie inne formy finansowania społecznościowego.

Wydaje się jednak, że o ile w innych krajach crowdfunding dynamicznie się rozwija, to w Chinach jego koniec zbliża się wielkimi krokami. Okazuje się bowiem, że w lutym tego roku, chiński rząd wydał orzeczenie według którego postrzega crowdfunding jako nielegalną formę zbierania funduszy. Większość chińskiego sektora finansowego bardzo krytycznie wypowiedziała się jednak na temat tego orzeczenia, a nowe oficjalne regulacje prawne cały czas nie zostały wprowadzone. Czas pokaże czy crowdfunding w Chinach rzeczywiście zostanie skutecznie zlikwidowany przez rząd.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj