W lipcu 2022 weszły w życie przepisy Ustawy o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom. Jest to pierwszy akt prawny w Polsce formalnie regulujący kwestię crowdfundingu i działalności platform crowdfundingowych.
Wspomniana ustawa implementuje do polskiego porządku prawnego Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej w sprawie europejskich dostawców usług finansowania społecznościowego dla przedsięwzięć́ gospodarczych, zwane Rozporządzeniem ECSP, które w kompleksowy sposób reguluje rynek crowdfundingu udziałowego w UE.
Bardzo istotną zmianą, która weszła w życie dzięki wspomnianej ustawie, jest wprowadzenie wymogu uzyskania zezwolenia od Komisji Nadzoru Finansowego na świadczenie usług związanych z crowdfundingiem udziałowym. Zezwolenie uprawniać będzie do prowadzenia działalności na obszarze całej Unii Europejskiej, co oznacza, że emitenci będą mogli przeprowadzać kampanie o charakterze międzynarodowym i transgranicznym. Czy właśnie takie emisje będą stanowić przyszłość udziałowego finansowania społecznościowego w Unii Europejskiej?
Jak mogą wyglądać transgraniczne projekty crowdinvestingowe?
Nie jest żadną tajemnicą, że kluczem do sukcesu każdej kampanii crowdfundingu udziałowego jest dotarcie do jak największej liczby zainteresowanych potencjalnych inwestorów. Miasto, w którym nabywca akcji mieszka nie miało raczej do tej pory najmniejszego znaczenia, o ile tylko mówiliśmy o dokonywaniu transakcji przez osobę posiadającą polskie obywatelstwo.
Teoretycznie więc największym zainteresowaniem powinny cieszyć się kampanie equity crowdfundingowe o charakterze międzynarodowym i transgranicznym, ponieważ w ich przypadku grupa potencjalnych inwestorów powinna być największa. Dokładnie tak to zresztą wygląda w przypadku klasycznego finansowania społecznościowego opartego o system nagród – największe kwoty zbierane są nie na lokalnych platformach, lecz największych gigantach tego rynku, o zasięgu ogólnoświatowym – Kickstarterze i Indiegogo.
Nawet polskie projekty święciły gigantyczne sukcesy właśnie na Kickstarterze, docierając w ten sposób do odbiorców swoich produktów nie tylko z Polski, ale i całego świata. Najlepszym przykładem potwierdzającym powyższą tezę są kampanie wrocławskiego studio Awaken Realms, zajmującego się produkcją gier planszowych. Jego trzy największe projekty: Nemesis, Tainted Grail: The Fall of Avalon, oraz Nemesis Lockdown zebrały odpowiednio 3 miliony, 4,94 miliona oraz 5,17 miliona funtów. Na znacznie mniejszym polskim rynku takie sumy byłyby absolutnie niemożliwe do osiągnięcia.
Niestety to, co w klasycznym crowdfundingu opartym o system nagród jest standardem już od ponad dekady, do tej pory było niemożliwe w przypadku crowdinvestingu. W Unii Europejskiej nie było bowiem do tej pory jednolitych wymagań prawnych w systemach poszczególnych krajów członkowskich dotyczących emisji akcji lub udziałów w ramach equity crowdfundingu, a kwestia ta pozostawała nieuregulowana na szczeblu europejskim.
Kiedy przyszłość stanie się teraźniejszością?
Co bardzo istotne, kraje członkowskie Unii Europejskiej otrzymały rok na zaimplementowanie do swoich systemów prawnych Rozporządzenia ECSP – muszą to zrobić do 10 listopada 2022, o ile ten termin nie zostanie jeszcze przesunięty.
Jak już zostało wspomniane, w Polsce omawiane przepisy 29 lipca wdrożyła Ustawa o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom, co oznacza, że platformy crowdfundingowe mogą już wnioskować do Komisji Nadzoru Finansowego o zezwolenie na świadczenie usług związanych z udziałowym finansowaniem społecznościowym, a od 10 listopada prawdopodobnie umożliwią one emitentom przeprowadzanie kampanii o charakterze międzynarodowym i transgranicznym.
Oznacza to, że już niebawem na naszym rynku crowdinvestingowym powinny pojawić się projekty adresowane nie tylko do Polaków, ale i obywateli wielu krajów Unii Europejskiej. Mało tego – wydaje się, że to właśnie takie projekty powinny stanowić o sile udziałowego finansowania społecznościowego w przyszłości.
Łatwo sobie bowiem wyobrazić, że przedstawiciele najpopularniejszych branż rodzimego equity crowdfundingu – czyli gamingowej, konopnej, alkoholi kraftowych czy odnawialnych źródeł energii – będą w stanie wyjść ze swoimi produktami na inne rynki Unii Europejskiej i osiągną spektakularny sukces. Wszystko wskazuje więc na to, że już niebawem czeka nas prawdziwa crowdfundingowa rewolucja, co dla inwestorów zainteresowanych tym rynkiem jest jednoznacznie pozytywną informacją.