Na samym początku swojej kariery wielu przedsiębiorców – zwłaszcza tych z branży startupowej – może mieć problem ze zgromadzeniem potrzebnego kapitału. W tej sytuacji może się okazać, że oszczędności czy pożyczka od rodziny nie wystarczą. Wówczas początkujący przedsiębiorcy zaczynają szukać innych źródeł dofinansowania dla firm. Wielu z nich w pierwszej kolejności rozgląda się za dotacjami. I takie rozwiązanie wydaje się całkowicie słuszne, ponieważ co dla przedsiębiorcy może być lepszego od pozyskania bezzwrotnego kapitału na rozkręcenie swojej działalności?
Należy jednak pamiętać, że podpisanie umowy o takie dofinansowanie wiąże się z wieloma obowiązkami, których ewentualne zaniedbanie może doprowadzić do poważnych problemów. W takiej sytuacji interesującą alternatywą może okazać się crowdfunding. Czy istnieje szansa, że będzie stanowił on bardziej optymalne, dające większe pole do manewru i ostatecznie korzystniejsze rozwiązanie?
Poniżej przeanalizujemy więc czym charakteryzuje się każda z tych metod pozyskiwania kapitału, a następnie dokonamy ich rzetelnego porównania:
Z czym wiąże się pozyskanie dofinansowania na rozpoczęcie działalności?
Dotacje z PARP
Dziś istnieje wiele programów pomocowych dla małych, rozwijających się, innowacyjnych przedsiębiorstw. W pierwszej kolejności wspieraniem początkujących przedsiębiorstw zajmuje się Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Na oficjalnej, rządowej stronie PARP znajduje się podstrona zatytułowana “Startuję z biznesem”, po wejściu w nią możemy z kolei znaleźć choćby takie zakładki, jak “Dokapitalizowanie” czy “Na start”, które przedstawiają różne programy finansowe, które mają nam pomóc na początku prowadzenia działalności.
Dotacje unijne
Z kolei, jeśli chodzi o dotacje na rozpoczęcie własnej działalności z Unii Europejskiej, zajmuje się nimi rządowy Portal Funduszy Europejskich. O takie dofinansowanie mogą się ubiegać:
- Osoby przed 30. rokiem życia, które nie pracują i nie uczą się
- Osoby po 30. roku życia, które nie pracują.
Dotacje z urzędu pracy
Natomiast rolnicy ubezpieczeni w KRUS, planujący własny biznes, mogą skorzystać z premii na rozpoczęcie działalności. Dofinansowanie wynosi maksymalnie 100 tysięcy złotych, a wniosek o jego uzyskanie składa się do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Rozwój start-upów w Polsce Wschodniej
Osoby z pomysłem na innowacyjny biznes, który potencjalnie będą realizować na wschodzie naszego kraju, mogą po spełnieniu kilku warunków wziąć udział w programie “Rozwój start-upów w Polsce Wschodniej”. Inicjatywa realizowana przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości to kontynuacja programu Platform Startowych. Tylko uczestnicy inkubacji w jednej z platform mogą następnie ubiegać się o finansowy zastrzyk na komercjalizację wyinkubowanego projektu. Młode firmy mogą w nim otrzymać w konkursie nawet 1 milion złotych na sfinansowanie kosztów swojego przedsięwzięcia, przy czym uzupełnić go muszą wkładem własnym nie mniejszym niż 15% wydatków kwalifikowalnych projektu.
Platformy Startowe
Wsparcie w przypadku Platform Startowych stanowi program inkubacji, który składa się z dwóch rodzajów usług – podstawowych i specjalistycznych. Nie są ograniczone zamkniętym katalogiem, w związku z czym startup ma szansę otrzymać szyte na miarę usługi. W wyniku tego procesu powstać powinien prototyp i model biznesowy przedsięwzięcia. Program inkubacji to czas na przygotowanie modelu biznesowego i opracowanie MVP. Nabór trwa do 31 października 2022 roku.
Przedsiębiorstwa zgłaszają się poprzez formularz na stronie Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Maksymalne wsparcie finansowe uzyskane na tym etapie wynosi 50 tysięcy złotych. Warto dodać, że program dotyczy wyłącznie przedsiębiorstw założonych w kilku konkretnych miastach Polski Wschodniej.
Czym charakteryzują się powyższe dofinansowania?
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że skorzystanie z takiego rozwiązania praktycznie nie posiada wad. W praktyce jednak należy mieć świadomość kilku kluczowych kwestii, które będą nas tu ograniczać.
Innym kluczowym mankamentem dofinansowania tego typu jest wymóg utrzymywania zadeklarowanych wskaźników przez określony czas. Jeżeli przedsiębiorca nie spełni obiecywanych przedsięwzięć, musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami. W skrajnym przypadku może to być nawet cofnięcie całej dotacji. Jednym z najczęstszych problemów jest wskaźnik dotyczący nowych miejsc pracy. Należy utrzymać daną liczbę nowych stanowisk pracy przez wymagany okres.
Kolejną wadą jest także wymóg wieloletniego (nawet do 10 lat) przechowywania dokumentacji związanej z realizacją projektu. Najpierw trzeba ją cierpliwie uzupełnić, dopatrzyć, aby wszelkiego typu pisma urzędowe trafiły do archiwum, a potem trzymać je w bezpiecznym miejscu, by nic nie zaginęło. W każdej chwili przedsiębiorstwo może spodziewać się kontroli sprawdzającej, czy zebrane akta są kompletne oraz czy są spełnione odpowiednie wymogi informacyjne o wkładzie wspólnotowym w projekt (obowiązkowe informacje na dokumentach i zakupionym sprzęcie).
Poprawne wydatkowanie środków publicznych nie jest proste, dlatego wielu przedsiębiorców zleca rozliczanie dotacji na zewnątrz. Jeśli kontrola wykaże pewne nieprawidłowości, mogą one skutkować odebraniem części dotacji, co wiąże się z pogorszeniem sytuacji finansowej przedsiębiorstwa. W przypadku większej liczby uchybień, stosowane są kary finansowe. Firma musi wtedy wykonać czynności naprawcze w celu eliminacji błędów. Często powoduje to wydłużenie czasu oczekiwania na wypłatę dofinansowania, nawet o pół roku. W najgorszym przypadku możliwe jest także wstrzymanie wypłaty.
Crowdfunding udziałowy alternatywą dla dotacji
Szczególnym zainteresowaniem wśród młodych przedsiębiorców cieszy się obecnie crowdfunding udziałowy. To alternatywna forma pozyskiwania kapitału na rozwój biznesu w zamian za udziały nowej emisji. Źródło finansowania stanowi społeczność skupiona wokół produktu, usługi lub danej platformy equity crowdfundingowej. W ten sposób mamy możliwość dotarcia do nieograniczonego grona inwestorów indywidualnych oraz instytucjonalnych.
W praktyce, crowdfunding udziałowy przypomina zwykłą emisję akcji, lecz nie dzieje się to przy udziale zwykłego domu maklerskiego, co obniża koszty i nie podlega tak ścisłym regulacjom prawnym. Inwestorzy z kolei zdają sobie sprawę, że taka transakcja wiąże się ze zwiększonym ryzykiem utraty środków, lecz są gotowi je zaakceptować i liczą na wygenerowanie dużych zysków w przyszłości, choćby poprzez odsprzedaż udziałów. Jak to się odbywa?
Na specjalnych platformach przeznaczonych do equity crowdfundingu prowadzi się kampanię, gdzie przedstawia się swój projekt, opisuje jego cele i najczęściej publikuje sprawozdania finansowe. Jednocześnie w tym samym miejscu odbywa się emisja akcji tego przedsiębiorstwa. Koszty takiego rozwiązania są bardzo niskie lub żadne. Natomiast inwestorzy oceniają jakie szanse na odniesienie sukcesu ma dana firma. Jeśli przypadnie im do gustu, decydują się ją wesprzeć i kupują udziały.
Emisja dochodzi do skutku, gdy jej minimalny cel finansowy zostaje osiągnięty. Jest to więc stosunkowo prosta, jeśli chodzi o zasady i niezwykle popularna metody pozyskiwania kapitału na działalność gospodarczą. Obecnie coraz więcej startupów na całym świecie korzysta właśnie z tej metody finansowania.
Warto zauważyć, że w przeciwieństwie do wyżej omawianych dotacji, nasz projekt jest za pomocą kampanii crowdfundingowej skutecznie promowany. Nawet jeśli nie uda się zebrać potrzebnego kapitału, to dzięki platformie udziałowego finansowania społecznościowego, o naszym biznesie jest głośno. W ten sposób docieramy z przekazem nie tylko do potencjalnych inwestorów ale i do sympatyków tej innowacyjnej metody pozyskiwania kapitału, a ta społeczność z każdym rokiem wyraźnie zyskuje na znaczeniu.
Po drugie, struktura właścicielska pakietu udziałów oferowanych w modelu crowdfundingowym jest dość mocno rozdrobniona. Dzięki temu uzyskujemy wielu inwestorów dysponujących niewielką częścią udziałów, a sami pozostajemy właścicielem naszego biznesu, a nasza autonomia nie jest w żaden sposób ograniczona. W przypadku wyżej omówionych rodzajów dofinansowań, jak już zostało wspomniane, nasza elastyczność jest bardzo ograniczona i musimy z maksymalną precyzją wydawać każdą pozyskaną złotówkę i odpowiednio to dokumentować.
Która metoda pozyskiwania kapitału na rozkręcenie działalności jest dzisiejszym zwycięzcą?
Jeżeli jednak zależy nam na jak największej elastyczności i autonomii, zależy nam na utrzymaniu całkowitej niezależności w procesie decyzyjnym i nie potrafimy przewidzieć w jaki sposób nasz biznes może pójść się za rok lub dwa – zdecydowanie najlepszym dla nas rozwiązaniem będzie przeprowadzenie kampanii crowdfundingowej.
Co jednak bardzo ważne, opisywane formy pozyskiwania kapitału absolutnie nie muszą stanowić dla siebie konkurencji. Wprost przeciwnie – mogą się one doskonale uzupełniać. W pierwszej kolejności możemy na przykład skorzystać z danej dotacji, a następnie – aby jeszcze szybciej rozwijać nasz biznes – przeprowadzić kampanię equity crowdfundingową. Dzięki temu nasz działalność zyska rozgłos, z całą pewnością więcej osób się nią zainteresuje, a taka promocja biznesu niesie za sobą same korzyści.