Nie ma chyba żadnych wątpliwości, że 2021 możemy uznać za rok kryptowalut. W minionych miesiącach coraz więcej zjawisk związanych z cyfrowymi monetami – a w szczególności technologią blockchain – zdołało skutecznie przeniknąć do przestrzeni publicznej – nie tylko wśród osób zainteresowanych rynkami finansowymi. Naszą uwagę przyciągały takie fenomeny jak NFT, metaverse czy zdecentralizowane finanse (DeFi).
Z tym ostatnim pojęciem wiążą się DAO, czyli zdecentralizowane organizacje autonomiczne. Choć nie osiągnęły one jeszcze tak szerokiej rozpoznawalności jak NFT czy metaverse, to i tak w pewnym momencie zrobiło się o nich głośno. Co zatem oznacza ten enigmatyczny termin? W jaki sposób jest on związany z crowdfundingiem? Czy istnieje ryzyko, że już niebawem zastąpi on finansowanie społecznościowe? Przekonamy się poniżej:
DAO – co to jest?
DAO, czyli zdecentralizowana organizacja autonomiczna, to bazująca na programie komputerowym o otwartym oprogramowaniu struktura organizacyjna, zazwyczaj w sieci blockchain, cechująca się niewymagającą osobistej identyfikacji procedurą przyjmowania nowych członków oraz podejmowania decyzji, co w założeniu ma uodporniać ją na wpływ rządu centralnego.
Zdecentralizowane organizacje autonomiczne nie posiadają fizycznych siedzib ani nie są zarejestrowane w systemach prawnych krajów. Zamiast tego, istnieją w formie kodu komputerowego, jako zestaw smart kontraktów stworzonych w danej sieci blockchain.
Jak działają DAO?
Na początek weźmy typową spółkę akcyjną. Kontrolę nad spółką w imieniu akcjonariuszy sprawuje zarząd, wybierany przez tychże akcjonariuszy. Kupując akcje firmy udziałowcy wykładają swój kapitał, oczekując, że działalność firmy przyniesie zysk, z którego otrzymają dywidendę, proporcjonalnie do ilości nabytych akcji. Oczywiście zarząd ograniczony jest umowami zawartymi z akcjonariuszami, jak również obowiązującym prawem. Zobowiązany jest także do respektowania uchwał walnego zgromadzenia udziałowców.
Wyobraźmy sobie teraz, że umowy regulujące działalność spółki zastępujemy algorytmami zapisanymi w języku programowania, a następnie zapisujemy je jako skrypty transakcyjne w łańcuchu bloków. To utrwali je i zabezpieczy przed fałszerstwem. Następnie skrypty te zostaną wykonane przez węzły sieci. Po spełnieniu określonych warunków mogą one choćby generować odpowiednie przepływy waluty wewnątrz i na zewnątrz firmy.
Wykorzystanie smart kontraktów
Ponadto, ponieważ konsensus protokołów blockchain wymaga, by wszystkie węzły jego sieci peer-to-peer zachowywały kopię kodu źródłowego każdego smart kontraktu oraz zabraniają ich modyfikacji, cenzura tworzącego zdecentralizowaną organizację zestawu kontraktów nie jest możliwa bez przejęcia kontroli nad resztą sieci, która potrafi składać się z tysięcy rozsianych po całym świecie węzłów.
Wykorzystanie tokenów
Ponieważ jedna osoba może dysponować nieograniczoną ilością adresów kryptograficznych, a następnie użyć każdego z nich do oddania głosu, organizowanie otwartych głosowań w sieciach blockchain nie jest praktyczne. Między innymi z tego powodu branie udziału w procesach DAO wymaga posiadania emitowanego przez organizację tokenu ze skryptem transakcyjnym umożliwiającym wykonanie dowolnego algorytmu.
Tokenami organizacji można handlować na giełdach kryptowalut. Ich wartość zazwyczaj jest skorelowana z ogólnym powodzeniem przynależącego projektu. Z tej perspektywy, członkowie organizacji kierują się motywami podobnymi do tych akcjonariuszy tradycjonalnych firmy – ponieważ upoważniające ich do oddania głosu aktywo jest związane z nimi finansowo, głosowanie w dobrej wierze leży w ich interesach.
DAO nie są więc skazane na sukces, jeżeli poniosą straty, to straty te rozłożą się na udziałowców. Oczywiście tokeny DAO mogą być narzędziem spekulacji, podobnie jak tradycyjne akcje. Zarabianie na nich w ten sposób jest również możliwe, zwłaszcza gdy są notowane na jakiejś giełdzie.
Pierwszym takim tokenem jest Ethereum i jego język Solidity. Właśnie w tym języku Christoph Jentzsch opisał podstawową konstrukcję DAO i jednocześnie przykładową implementację. DAO jest więc szczególnym przypadkiem rozproszonej aplikacji działającej w łańcuchu bloków.
DAO a finansowanie społecznościowe – przykład
O DAO zrobiło się dość głośno jesienią ubiegłego roku ze względu na inicjatywę nazywaną ConstitutionDAO. Na czym ona polegała? Otóż była to pospiesznie zebrana grupa amerykańskich zwolenników kryptografii, kochających… Konstytucję Stanów Zjednoczonych. Grupa zebrała ponad 47 milionów dolarów w Ethereum (ETH), aby kupić oryginalną kopię tego dokumentu na oficjalnej aukcji słynnego domu aukcyjnego Sotheby’s.
Celem ConstitutionDAO było “oddanie konstytucji w ręce ludzi”. W wyniku struktury tego DAO, pomysł był taki, że kontrola nad tym nabytym przedmiotem będzie następnie zdecentralizowana. Organizacja zamierzała uruchomić token zarządzania po udanej ofercie. Byłby on używany do głosowania nad wszystkimi aspektami związanymi z fizyczną konstytucją.
Wspomniana kopia Konstytucji Stanów Zjednoczonych ostatecznie została sprzedana za 43,3 miliona USD. Chociaż ta kwota wydaje się być w zasięgu ręki w oparciu o fundusze ConstitutionDAO, to ostatecznie organizacja przegrała licytację. Okazało się, że jej fundusze nie pokryły rezerwy wymaganej do utrzymania i opieki nad dokumentem. Wpłaty na DAO oczywiście zostały zwrócone wszystkim osobom, które zainwestowały w ten projekt.
Przegrana aukcja nie zmienia faktu, że ConstitutionDAO pozyskało dziesiątki tysięcy inwestorów, aby przekazać 47 milionów dolarów bez zespołu marketingowego lub dedykowanego dyrektora ds. rozwoju. Mało tego, według tej organizacji była to największa inicjatywa crowdfundingowa dla fizycznego obiektu, jaką kiedykolwiek podjęto.
Dlaczego DAO może zastąpić tradycyjny crowdfunding?
Warto również pamiętać, że jedną z zalet technologii blockchain – i wszystkich aplikacji opartych na łańcuchu bloków – jest to, że jest odporna na cenzurę. Usuwa to ograniczenia, które tradycyjne strony finansowania społecznościowego mogłyby w innym przypadku nałożyć na osoby fizyczne lub firmy.
Dla przykładu, w Stanach Zjednoczonych firmy nie mogą zebrać więcej niż 5 milionów dolarów rocznie za pomocą platform crowdfundingowych. W Polsce limity są jeszcze niższe, w zasadzie dopóki nie zostanie wprowadzona ustawa o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych, maksymalna kwota do zebrania podczas pojedynczej emisji wynosi 1 milion euro.
Co jeszcze przemawia za DAO? Otóż, większość platform crowdfundingowych to firmy nastawione na zysk. Nie zbieramy funduszy na ich platformie za darmo. Korzystanie z konwencjonalnych platform finansowania społecznościowego naraża uczestników na opłaty, które różnią się w zależności od platformy i mogą stanowić ułamek kwoty przesyłanej na projekt. Dzięki nowoczesnemu ekosystemowi i protokołom kryptowalutowym można natomiast wysyłać pieniądze do każdego miejsca na świecie bez ponoszenia karkołomnych opłat transakcyjnych.
Warto także dodać, że według danych DeepDAO zdecentralizowane organizacje autonomiczne w liczbie przekraczającej 6 tysięcy mają obecnie ponad 10,5 miliarda dolarów zebranych od ponad 1,7 miliona posiadaczy tokenów. Mamy tutaj do czynienia z naprawdę potężnym rynkiem, który do tej pory po prostu nie był szeroko wykorzystywany do finansowania startupów, w przeciwieństwie do udziałowego finansowania społecznościowego. Wydaje się więc, że już w niedalekiej przyszłości może się to zmienić – zdecentralizowane organizacje autonomiczne mają bowiem po swojej stronie bardzo wiele argumentów by wyprzeć tradycyjny crowdfunding.