W ostatnich miesiącach mieliśmy naprawdę niezliczoną ilość ciekawych zbiórek, które osiągnęły pełen sukces. Platformy Kickstarter i Indiegogo wciąż biją rekordy popularności i każdego tygodnia pojawia się na nich imponująca ilość fascynujących projektów. Nic więc dziwnego, że internauci łatwo dają się skusić prezentowanymi tam produktami i powierzają swoje pieniądze ich pomysłodawcom, aby w przyszłości być ich posiadaczami.
Poniżej zaprezentujemy kilka z nich, na początek projekt, którego kampania na Kickstarterze jest silnie związana z naszym krajem i właśnie dobiega końca:
Cyberpunk 2077: Gangs of Night City
Cyberpunk 2077: Gangs of Night City to gra planszowa od jednego do maksymalnie czterech graczy, w której uczestnicy obejmują we władanie jeden z gangów siejących spustoszenie w Night City. Do wyboru mają Tyger Claws, Valentinos, Maelstrom, Voodoo Boys. Stanie przed nimi wyzwanie rywalizacji z innymi gangami w mieście. Celem gry jest zdobycie dominacji w podziemnym światku przestępczym. Pojedyncza rozgrywka ma trwać od 90 do 120 minut.
Za projektem Cyberpunk 2077: Gangs of Night City stoi oczywiście rodzima spółka CD Projekt we współpracy z bardzo doświadczoną firmą CMON specjalizującą się w grach planszowych. Stylistyka tytułu czerpie pełnymi garściami z popularnej gry wideo Cyberpunk 2077. W pudełku znajdzie się również kilkanaście niepomalowanych figurek, wśród których znajdziemy dobrze znane postacie postacie z gry, takie jak Jackie Welles, Johnny Silverhand czy Judy Alvarez.
Zbiórka na Kickstarterze ruszyła 21 czerwca. Aby gra planszowa Cyberpunk 2077: Gangs of Night City została wydana, twórcy musieli zebrać 100 tysięcy dolarów. Jeśli chcieliśmy zostać posiadaczami tej gry, musieliśmy wpłacić 110 dolarów za jej wersję podstawową. Wersja rozszerzona, ze wszystkimi dodatkami wiąże się już z wydatkiem rzędu 260 USD.
Wymaganą kwotę udało się zebrać już w zaledwie godzinę. Łączna zgromadzona kwota wynosi ponad 886 tysięcy USD, a dokonano tego za pomocą ponad 6300 wpłacających. Według planu otrzymają oni swoją planszówkę jednak dopiero w lipcu 2023 roku. Zbiórka dobiegła końca 7 lipca o 3:00.
NuraTrue Pro
NuraTrue Pro to pierwsza na świecie para słuchawek dousznych z nowym kodekiem transmisji strumieniowej Bluetooth Qualcomm AptX Lossless. Dzięki niemu słuchawki mają dysponować potężną możliwością transferu danych na poziomie 1,2 megabita na sekundę, co ma zagwarantować przesyłanie muzyki w bezstratnej wersji 16 bitów/44,1 kHz.
Nowe słuchawki australijskiej marki audio Nura mogą pochwalić się także:
- Wodoszczelnością (IPX 4) etui z obsługą ładowania bezprzewodowego Qi
- Do 8 godzien pracy na jednym ładowaniu i do 24 godzin z etui
- Technologią Bluetooth w wersji 5.3
- Obsługą kodeka AptX Voice do lepszej jakości rozmów głosowych
- Aktywną Redukcją Hałasu (ANC) z 4 mikrofonami na jedną słuchawkę
- Czujnikami przewodnictwa kostnego
- Technologią przetwarzania dźwięku Dirac Virtuo, umożliwiającą odsłuch zbliżony do dźwięku przestrzennego
- Trzema rodzajami końcówek w zestawie – do dyspozycji nabywcy będą standardowe silikonowe w 4 rozmiarach, pianką z pamięcią w 1 rozmiarze i silikonowe ze specjalną podtrzymującą płetwą.
Zbiórka na Kickstarterze ruszyła 28 czerwca. Aby słuchawki mogły zostać wydane, firma Nura musiała zebrać 100 tysięcy dolarów. Ci, którzy chcieli zostać posiadaczami NuraTrue Pro, musieli wpłacić 219 dolarów (pierwsze 40% nakładu było sprzedawane po niższej cenie, kosztowało 199 USD).
Wymaganą kwotę udało się zebrać w ciągu pierwszych trzech dni zbiórki. Łączna zgromadzona kwota wynosi ponad 1,8 miliona USD, a dokonano tego za pomocą ponad 7960 wpłacających. Zbiórka dobiegła końca 28 lipca. Cena detaliczna NuraTrue Pro będzie natomiast znacznie wyższa – wyniesie 329 dolarów.
Philips Screeneo U4
Philips Screeneo U4 to projektor krótkiego rzutu. Urządzenie może wyświetlać obraz nawet, gdy postawimy go tuż pod ekranem czy ścianą. Philips zapewnia, że wystarczy zaledwie 30 centymetrów odstępu, aby wyświetlić obraz o przekątnej 80 cali. Nieco mniejszy odstęp wynoszący 20 centymetrów pozwala natomiast na wyświetlenie obrazu o przekątnej 60 cali. Z kolei, jeśli chcemy uzyskać obraz o przekątnej 120 cali, będziemy potrzebowali tylko 56 centymetrów odstępu.
Jednak na tym zalety tego sprzętu wcale się nie kończą. Screeneo U4 obsługuje rozdzielczość 1080p. Szczególną uwagę zwraca jednak inny parametr – mianowicie jasność na poziomie 400 lumenów. Przekłada się to na swobodę korzystania ze sprzętu i oznacza, że komfortowe oglądanie jest możliwe już w zacienionym, a nie tylko w pełni ciemnym, pomieszczeniu.
Ponadto, projektor został wyposażony w dwa głośniki o mocy 15 watów i dwa gniazda USB-C. Zapewnia wsparcie dla standardu HDR10 i Rec. 709, a także automatyczną kalibrację i korekcję zniekształceń, w tym korekcję narożników (TOF). Producent podkreśla przy tym żywotność lampy LED, szacowaną na 30 tysięcy godzin.
Zbiórka na platformie Indiegogo ruszyła 23 czerwca. Aby Philips Screeneo U4 mogło zostać wydane, producent musiał zebrać 30 tysięcy euro. Jeśli chcieliśmy zostać posiadaczami tego projektora, musieliśmy wpłacić 619 euro.
Wymaganą kwotę udało się zebrać zaledwie w 10 minut. Łączna zgromadzona kwota wynosi ponad 6,2 miliona euro, a dokonano tego za pomocą ponad 9600 wpłacających.
Warto również wiedzieć, że cena detaliczna Philips Screeneo U4 będzie znacznie wyższa – wyniesie 1199 euro. Zbiórka zakończyła się 15 lipca.