Tegoroczne wakacje właśnie dobiegają końca. Nie ma żadnych wątpliwości, że okres ten obfitował w wiele naprawdę istotnych wydarzeń na rynku udziałowego finansowania społecznościowego w Polsce.
Zapraszam zatem do podsumowania tegorocznych wakacji na rynku crowdfundingowym. Zacznijmy od kluczowej kwestii dla przyszłości rynku finansowania społecznościowego w naszym kraju, czyli:
Ustawa o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom
W dniu 29 lipca weszły w życie przepisy Ustawy o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom. Jest to pierwszy akt prawny w Polsce formalnie regulujący kwestię crowdfundingu i działalności platform crowdfundingowych.
Co ważne, wspomniana ustawa implementuje do polskiego porządku prawnego Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej w sprawie europejskich dostawców usług finansowania społecznościowego dla przedsięwzięć́ gospodarczych, zwane Rozporządzeniem ECSP, które w kompleksowy sposób reguluje rynek crowdfundingu udziałowego w UE.
Zezwolenie na świadczenie usług związanych z crowdfundingiem udziałowym
Nowe przepisy stawiają przed dostawcami usług finansowania społecznościowego szereg wymagań regulacyjnych, równocześnie otwierając jednak przed nimi szereg nowych możliwości. W pierwszej kolejności należy tutaj zwrócić uwagę na wprowadzenie wymogu uzyskania zezwolenia na świadczenie usług związanych z crowdfundingiem udziałowym.
Do tej pory prowadzenie tego typu działalności nie wymagało żadnych szczególnych zezwoleń czy koncesji. Zgodnie z nową ustawą, dostawcą usług finansowania społecznościowego może być wyłącznie osoba prawna, mająca siedzibę na terytorium Polski, która uzyskała zezwolenie na prowadzenie takiej działalności przez Komisję Nadzoru Finansowego. Zezwolenie uprawniać będzie do prowadzenia działalności na obszarze całej Unii Europejskiej.
W świetle obowiązującego już prawa, aby móc w dalszym ciągu prowadzić działalność w dotychczasowym zakresie, platformy crowdfundingowe będą musiały do 10 listopada bieżącego roku uzyskać od KNF to zezwolenie.
Ochrona inwestorów
Klasyfikacja do odpowiedniej kategorii – a w konsekwencji i standard przyznanej ochrony – będą zależały od wyniku wstępnego testu wiedzy oraz symulacji zdolności ponoszenia strat.
Ponadto, niezależnie od przyznanej kategorii, każdy inwestor otrzyma od dostawcy usług finansowania społecznościowego arkusz kluczowych informacji inwestycyjnych.
Kolejnym ze środków ochrony inwestorów jest możliwość swobodnego wyjścia z inwestycji – tym samym prawa udziałowe spółek będące przedmiotem oferty udostępnianej za pośrednictwem dostawców usług finansowania społecznościowego powinny wykazywać cechę zbywalności. Co więcej, każdemu inwestorowi niedoświadczonemu przysługiwać będzie czterodniowy „okres namysłu”, podczas którego może on bez żadnych konsekwencji wycofać się z inwestycji.
Nowe limity emisji
Ustawa o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom wprowadza również podniesienie limitu bezprospektowego dla emitentów w przypadku korzystania z pośrednictwa platformy crowdfundingowej posiadającej zezwolenie Komisji Nadzoru Finansowego na prowadzenie działalności. Do 9 listopada 2023 roku obowiązywać będzie limit w wysokości 2,5 miliona euro, a następnie zostanie on podniesiony aż do 5 milionów euro.
Wprowadzenie powyższych regulacji sprawia, że rynek crowdfundingu w Polsce zaczyna się wyraźnie profesjonalizować. W efekcie większość ekspertów jest dziś zdania, że udziałowe finansowanie społecznościowe jest obecnie u progu prawdziwej rewolucji.
Łatwo sobie wyobrazić, że dzięki powyższym zmianom, pozyskiwanie kapitału w ten sposób zaczną rozważać setki spółek, w tym mnóstwo dojrzalszych przedsiębiorstw z branż, które do tej pory nie wykazały choćby najmniejszego zainteresowania udziałowym finansowaniem społecznościowym.
Jak natomiast wygląda sama kwestia crowdfundingowych emisji w tegoroczne, dobiegające już końca lato? Tutaj niestety nie mamy już zbyt wielu powodów do optymizmu…
Brak spektakularnych sukcesów emitentów
W efekcie tym razem żadna spółka nie zdołała zebrać kwoty przekraczającej 4 miliony złotych, ani jedna kampania nie zrealizowała także 100% swojego celu – a w latach 2020-2021 kilku emitentom udawało się to osiągnąć nawet w mniej niż godzinę.
Najbliżej realizacji swojego maksymalnego celu była dobiegająca końca 30 sierpnia kampania spółki Spellarena, przeprowadzona na platformie FindFunds.pl. Temu producentowi gier fabularnych i planszowych w unikalnym modelu hybrydowym udało się pozyskać 877 tysięcy złotych, podczas gdy maksymalny cel kampanii wyniósł 1 227 800 PLN.
W tej chwili trwa jednak kilka emisji, które mogą osiągnąć ten cel. Największe szanse na to ma spółka Neutrino Geology, opracowująca detektor neutrin emitowanych przez pierwiastki promieniotwórcze w skorupie ziemskiej. Jej kampania, przeprowadzana na platformie Navigator Crowd rozpoczęła się 12 lipca i potrwa do 29 września. Maksymalna kwota emisji, którą spółka zamierza pozyskać wynosi 2 500 008 złotych, a do tej pory udało się już zebrać ponad 1,38 miliona PLN.
Całkiem nieźle radzą sobie obecnie również dwie emisje odbywające się na platformie Emiteo. Pierwsza z nich – spółki FCapp, ruszyła 8 czerwca i potrwa do 7 września. Spółce odpowiedzialnej za aplikację Football Challenge App udało się do tej pory pozyskać ponad milion złotych, a maksymalna kwota emisji wynosi 2 000 040 PLN.
Druga kampania – spółki 100%, odpowiedzialnej za streetwearową markę Stoprocent, ruszyła 22 czerwca i potrwa do 21 września. Do tej pory udało się pozyskać ponad 900 tysięcy złotych, lecz maksymalna kwota emisji wynosi aż 4 499 985 PLN.
Jak zatem widzimy, w tegoroczne, dobiegające lato, żadna z kampanii crowdinvestingowych nie dość, że nie zdołała osiągnąć 100% swojego celu, to nawet ani jeden emitent nie pozyskał 2 milionów złotych. O zbliżeniu się do rekordów z lat 2020-2021 nie ma zatem w tej chwili mowy.
Dane te nie napawają optymizmem, a wniosek nasuwa się sam – pomimo dużej ilości przeprowadzanych emisji rynek equity crowdfundingu w Polsce wyraźnie zwolnił. Popytu ze strony inwestorów na akcje i udziały spółek na platformach finansowania społecznościowego po prostu brakuje.
Należy jednak uczciwie przyznać, że sytuacja ta w żadnym wypadku nie odbiega od tego, co widzimy na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie i rynku NewConnect. Na rynkach akcji dominują dziś niedźwiedzie nastroje, a z powodu obecnego, zdecydowanie niekorzystnego środowiska makroekonomicznego, na rynkach brakuje dziś apetytu na ryzyko.