Crowdfunding udziałowy rozwija się w zawrotnym tempie, zarówno na świecie, jak i w Polsce. To niezwykle korzystne rozwiązanie dla każdej ze stron. Inwestorzy coraz częściej nie potrafią się oprzeć perspektywie nabywania udziałów w przedsiębiorstwach w początkowej fazie rozwoju. Z kolei pomysłodawcom pozwala on na kompletne pominięcie tradycyjnych sposobów pozyskiwania gotówki na swój biznes. Początkujące startupy w ten sposób mogą zbierać potrzebne fundusze bezpośrednio od dużej grupy mniejszych udziałowców w zamian za akcje ich spółki.
Co więcej, ta nowatorska forma finansowania stała się już głównym źródłem finansowania startupów na świecie. Biorąc pod uwagę fakt, że powstała ona w 2009 roku, dość jasno ukazuje to niewiarygodną skalę tego zjawiska. Całkiem niedawno, dokładnie w październiku 2019 wystartowała kolejna platforma equity crowdfundingu w Polsce. Nosi nazwę Smartfunds i jej początki są jak najbardziej obiecujące.
Czym jest Smartfunds?
Platforma Smartfunds służy do łączenia świadomych inwestorów ze spółkami z perspektywą rozwoju, a w konsekwencji oferującą szansę na osiągnięcie ponadprzeciętnych zysków. Dzięki niej inwestorzy mogą poprzez crowdfunding angażować się w ambitne projekty z możliwością debiutu na rynku kapitałowym czy z szansą na wzrost dzięki inwestorowi branżowemu. Zasady są proste i przejrzyste, a interfejs platformy jest naprawdę intuicyjny i przykuwający uwagę.
Smartfunds zależy, aby wszystkie projekty publikowane na ich stronie były odpowiednio wartościowe, dlatego przeprowadza wstępną selekcję, w ramach której ocenia zespół, model biznesowy, perspektywy rozwoju oraz realność wyceny. Platforma wzoruje się na zachodnich rozwiązaniach, zwłaszcza rynku brytyjskiego, gdzie najważniejsza nie jest ilość spółek i przeprowadzonych kampanii, lecz przyciągnięcie do siebie inwestorów, zyskanie ich zaufanie i nawiązanie relacji z nimi.
Przejdźmy teraz do zbiórek zorganizowanych na Smartfunds. Pierwsza zakończyła się sukcesem, a druga nadal trwa.
Drago Entertainment
Drago Entertainment to krakowska firma produkująca i rozwijająca gry komputerowe. Jej historia sięga aż 1998 roku. Najpierw tworzyła tytuły na zlecenie. Wydała takie bestsellery jak Oil Tycoon 2, Cold Zero – The Last Stand czy Vulture. Pierwszym naprawdę ambitnym projektem była jednak gra MMORPG pod tytułem Grimlands. Cały zespół pracował nad nią pięć lat, jednak nie została ukończona ani wydana, ponieważ firma, która zleciła Drago produkcję zmieniła właściciela i wycofała się z finansowania. Tytuł trafił jednak do graczy w wersji beta i przeniósł omawianą spółkę jako dewelopera na dużo wyższy poziom.
Kolejnym dużym wyzwaniem było przejęcie i dokończenie produkcji projektu Otherland. To również gra MMORPG, inspirowana dziełami Tada Williamsa. Autor osobiście brał udział w pracach nad produkcją. Tym razem tytuł został wydany i stanowi duże aktywo spółki.
Lata prac na zlecenie dla zagranicznych kontrahentów zaowocowały stworzeniem kreatywnego, ambitnego i doświadczonego zespołu, na czele którego od samego początku stoi Lucjan Mikociak. Drago Entertainment wypracowało własne standardy w tworzeniu gier, rozwinęło swoje umiejętności i sprawdziło się w trudnych sytuacjach.
Czas więc na nowy rozdział. Spółka jest gotowa do rozpoczęcia produkcji na własny rachunek oraz stworzenia własnego portfolio. W grudniu 2018 roku przeprowadziła udaną premierę pierwszego autorskiego tytułu – Treasure Hunt Simulator, powstałego przy współpracy z PlayWay i Movie Games. Koszty produkcji zwróciły się już w dobę.
Aktualnie Drago Entertainment planuje wydać pięć kolejnych symulatorów:
- Gas Station Simulator
- Food Truck Renovation
- Airport Contraband
- Paparazzi
- Detective Simulator
Drago Entertainment na Smartfunds
Ponadto spółka od dłuższego czasu pracuje nad najważniejszym dla siebie tytułem. Będzie to średniobudżetowa gra FPS/survival o tytule FrostFall z bardzo głęboką, dojrzałą, nieoczywistą, wielowątkową historią i dużym, otwartym światem w klimacie post-apokaliptycznym. Pojawi się w niej również nowinka w postaci dynamicznego systemu pogody.
Aby sfinansować model, w którym docelowo ma funkcjonować, Drago Entertainment potrzebowało pozyskać kapitał w wysokości minimum 840 tysięcy złotych. Zamierzało tego dokonać poprzez kampanię na platformie Smartfunds trwającą od 15 października do 5 grudnia. Ostatecznie okazała się ona sporym sukcesem, udało się zgromadzić kwotę 1 101 650, a dokonano tego dzięki wsparciu 156 inwestorów.
Co więcej, spółka zamierza zadebiutować na rynku NewConnect w czwartym kwartale bieżącego roku, więc jeśli jej produkcje osiągną sukces, mogą pojawić się kuszące perspektywy wyjścia z inwestycji.
Holo4Labs
Z kolei obecnie na platformie Smartfunds trwa kampania Holo4Labs. To polska spółka oferująca zaawansowane rozwiązania technologiczne rozszerzonej (AR) i mieszanej (MR) rzeczywistości do laboratoriów. Dzięki nim praca staje się bezpieczniejsza i wydajniejsza. Jej partnerem we wdrażaniu tej technologii jest chociażby Microsoft, konkretnie stworzyła ona oprogramowanie działające na goglach jego produkcji – HoloLens2.
Technologia opracowana przez Holo4Labs znajduje szereg zastosowań i niesie ze sobą wiele zalet dla laboratoriów. Może być ona wykorzystana w takich celach, jak:
- Wspieranie zarządzania pracą w laboratorium
- Zarządzanie urządzeniami laboratoryjnymi i ich kalibracja
- Szukanie próbek i wyników badań
- Wdrażanie nowych sposobów wprowadzania danych i prowadzenia dokumentacji laboratoryjnej
- Wsparcie szkoleń i pracy zdalnej
Klientami Holo4Labs są laboratoria, które wykorzystują lub planują wdrożyć laboratoryjne systemy zarządzania informacjami (LIMS). Głównym partnerem biznesowym jest notowany na amerykańskiej giełdzie NASDAQ Thermo Fisher Scientific, lider branży wprowadzającej oprogramowania LIMS. Aktywnie sprzedaje Holo4Labs i rekomenduje je zarówno obecnym, jak i przyszłym klientom.
Aktualnie spółka prowadzi ponad dziesięć negocjacji handlowych z bardzo dużymi podmiotami, zainteresowanymi wdrożeniem tej technologii w swoich laboratoriach.
Aby się prężnie rozwijać Holo4Labs potrzebuje solidnego zastrzyku kapitału. Jego pozyskiwanie rozpoczyna od prekampanii crowdfundingowej przeprowadzanej na Smartfunds. Trwa ona od 2 do 8 czerwca, a minimalny cel wynosi 800 tysięcy złotych. Na tę chwilę 27 inwestorów wpłaciło już 252 500 PLN, sukces zbiórki wydaje się więc jak najbardziej realny.
Czy warto w takim razie zainteresować się equity crowdfundingiem na platformie Smartfunds?
Zdecydowanie tak. Obie dotychczasowe kampanie sprawiały wrażenie niezwykle interesujących i wydawały się oferować szansę naprawdę dużego zarobku w przyszłości. Oczywiście istnieje spora ilość różnych zagrożeń dotyczących takiej inwestycji, więc wiąże się ona ze sporym ryzykiem poniesienia strat.
Jednak, jeśli zdecydujemy się nabyć udziały przedsiębiorstwa na wczesnym etapie rozwoju, a osiągnie ono spory sukces, to stopa zwrotu okaże się nieporównywalnie większa niż ma to miejsce w przypadku zakupu akcji na giełdzie.
Stawiająca pierwsze kroki na rynku platforma Smartfunds powinna być do tego optymalnym miejscem. Warto więc śledzić jakie zbiórki w danym momencie się na niej pojawiają.