Rosnące stopy procentowe skutecznie odstraszają inwestorów chcących zarobić na wynajmie mieszkania, a spadki na giełdach powodują, że inwestowanie w akcje jest teraz obarczone dużą niepewnością. Nic więc dziwnego, że inwestorzy szukają nowych obszarów do lokowania swojego kapitału, takich jak młode spółki technologiczne – startupy. W jaki sposób robią to najlepsi, na co zwracają uwagę podczas oraz jak nowi inwestorzy mogą uniknąć błędów pokazuje pierwszy w historii raport „Jak inwestują najlepsi aniołowie biznesu w Polsce? Polski rynek inwestycji anielskich w 2021 r.” opublikowany przez największy klub aniołów biznesu w Polsce – COBIN Angels, ze wsparciem partnerów, w tym Szkoły Głównej Handlowej i OVHcloud.
Aniołowie biznesu to osoby prywatne, które inwestują w startupy swój kapitał w zamian za udziały w spółce. Dodatkowo, tego rodzaju inwestorzy angażują się w rozwój spółek poprzez wsparcie doradcze lub pomoc w dotarciu do nowego klienta. Dzięki temu też mają oni bezpośredni wpływ na rozwój swojej inwestycji, a dla startupu są nieocenionym wsparciem na początki drogi rozwijania biznesu. Co więcej, zwroty osiągane z tej formy lokowania kapitału osiągają kilkuset, a nawet kilku tysięcy procent w skali kilku lat.
„Absolutnie wierzę w potencjał startupów, które przy dobrym zarządzaniu mogą przekuć pomysł w wysokodochodowy biznes. Mogą być one doskonałym poligonem do testowania przyszłych masowych trendów konsumenckich. Ze wsparciem finansowym i know-how doświadczonych managerów oraz dużej rynkowo organizacji często udaje się przeskalować powstające w nich koncepty.” – komentuje w raporcie Rafał Brzoska, założyciel i prezes InPost, który aktywnie inwestuje w startupy.
Co istotne, żeby zostać aniołem biznesu nie trzeba być jednym z najbogatszych Polaków, określanych w raporcie jako Super Angels, czyli osoby inwestujące większe kwoty i robiący to od kilku lat. Inwestycje anielskie często rozpoczynają się nawet od 50 tysięcy złotych. Już nawet przy takiej kwocie zwrot z inwestycji po kilku latach może być znaczący – przykłady wyjść z inwestycji, czyli sprzedaży udziałów wskazują nawet 2000 czy 1200 procent zwrotu. Aniołowie biznesu, którzy dokonali tzw. exitów w 2021r. mogą pochwalić się średnią wyjścia z inwestycji na poziomie 3,99 milionów złotych.
Inwestycje w startupy dokonywane przez fundusze Venture Capital funkcjonują na polskim rynku już od dawna, jednak rynek inwestorów prywatnych tzw. aniołów biznesu jest wciąż na wczesnym etapie rozwoju. Autorzy raportu szacują, że w Polsce jest aktualnie 680 aniołów biznesu, przy czym dla porównania w krajach Europy Zachodniej jest ich przynajmniej po kilka tysięcy. Wynik badania potwierdza, że rynek inwestycji anielskich w Polsce jest wciąż na bardzo wczesnym etapie rozwoju. Aż 40% badanych aniołów biznesu inwestuje zaledwie od 3 lat lub krócej, a ponad połowa aniołów biznesu (53%) dokonało od jednej do sześciu inwestycji podczas całej swojej aktywności anioła biznesu.
Jak wynika z raportu, inwestycje w startupy są na razie domeną mężczyzn (80% badanych), jednak dwudziestoprocentowy udział inwestorek w rynku jest wynikiem wyróżniającym się na tle krajów europejskich – w Hiszpanii, Chorwacja, Łotwie, Słowacji, Irlandii czy Finlandia ten udział jest niższy.
Aniołowie biznesu w Polsce to głównie osoby w wieku średnim, których największa grupa plasuje się w wieku pomiędzy 35 a 49 lat – ten przedział wiekowy stanowi, aż 70%. Do tej pory najczęściej zostawali nimi przedsiębiorcy (55% badanych) oraz managerowie z korporacji (30%). Raport pokazuje również, że do tych dwóch grup zawodowych dołączają też kolejne np. osoby pracujące w tzw. zawodach wolnych – lekarze, prawnicy czy osoby pracujące w IT.
COBIN Angels to uruchomiony w roku 2015 w Warszawie klub inwestorów indywidualnych (aniołów biznesu), a zarazem największa taka sieć w Polsce. Angażuje się w rozwój firm (startupów) o wysokim potencjale wzrostu ze szczególnym uwzględnieniem projektów z sektora technologicznego i obszaru innowacji. Inwestorzy COBIN Angels to osoby pełniące funkcje zarządcze: prezesi i właściciele przedsiębiorstw oraz menedżerowie wyższego szczebla w dużych organizacjach, coraz częściej również założyciele scaleupów oraz przedstawiciele wolnych zawodów.