Rynek byka na przykładzie wydarzeń z lat 2020-2022

Okres ostatnich dwóch lat obfitował zarówno w istotne wydarzenia w gospodarce światowej, jak i ekstremalne zmiany nastrojów na rynkach. Poznaj mechanizmy kształtujące rynek byka i jego załamanie na przykładzie niedawnej hossy na giełdzie amerykańskiej.

byk, niedźwiedźInwestorzy rozróżniają dwa trendy cyklicznie występujące na rynku. Są to hossa (tzw. rynek byka – ceny instrumentów finansowych rosną o 20% i więcej) oraz bessa (tzw. rynek niedźwiedzia). Rynek byka jest okresem ponadprzeciętnego optymizmu i zwiększonego apetytu na ryzyko. W trendzie spadkowym dominuje pesymizm i paniczna wyprzedaż akcji. Kiedy inwestorzy stają się bardzo optymistyczni, często myślą, że aktywa będą rosnąć w nieskończoność oraz że i tak znajdą się inni, którzy odkupią po wyższej cenie (teoria tzw. „większego głupca”). W rezultacie notowania spółek rosną szybciej niż ich zyski, przekraczając wartość godziwą (w ekstremalnych sytuacjach tworzą się bańki spekulacyjne, np. bańka na spółkach dotcom z lat 00).

Hossa lat 2020 – 2021

Zachowania typowe dla hossy uwidoczniły się zaskakująco szybko po dołku w marcu 2020 roku. Przyczynił się do tego FED, poprzez skrajnie niską stopę zwrotu z lokat, skutkującą odpływem gotówki na rynek akcji oraz zmiana nastrojów inwestorów o 180 stopni w bardzo krótkim czasie. Pesymizm przekształcił się w optymizm i indeks S&P 500 wzrósł na koniec 2020 roku o 67% od najniższego poziomu w marcu. Cechami charakterystycznymi rynku byka jest okrzyknięcie pewnej grupy spółek przedsiębiorstwami o świetlanej przyszłości i to one napędzają rynek oraz debiuty nierentownych spółek. Innym charakterystycznym zjawiskiem są emisje długu podmiotów o ratingu CCC oraz spółek z niestabilnych sektorów np. technologicznego. Hossa ostatnich lat miała również swoje nowinki:

W ostatnich dwóch latach wzrosła popularność wehikułów inwestycyjnych tzw. SPAC (ang. special purpose acquisition company). Są to spółki celowe powoływane do dokonania przejęcia wybranej spółki czy start-upu (same nie prowadzą działalności operacyjnej, środki pozyskują w celu przejęcia spółki prywatnej – uproszczone IPO). Gdy cel przejęcia (spółka prywatna) zostanie zidentyfikowana, następuje transakcja połączenia obu podmiotów, w wyniku której spółka przejmowana osiąga status spółki publicznej, a SPAC przestaje funkcjonować. Założyciele SPAC – tzw. sponsorzy, otrzymują znaczący udział w spółce (zazwyczaj ok. 20%, jako rekompensata za ryzyko). Przejęcie wybranej spółki powinno nastąpić w okresie dwóch lat. Gdy przejęcie nie nastąpi, inwestorom zwracane są pieniądze wraz z odsetkami. Dodajmy, iż przejęcie wybranej spółki może nastąpić po wyrażeniu zgody przez inwestorów. Wydawać by się mogło, że jest to transakcja, na której nie można stracić. Uczestnicy SPAC pozbywają się obowiązku przeprowadzenia tzw. due diligence na rzecz sponsorów – założycieli SPAC. Przejęcie spółki następuje po akceptacji przejmowanej spółki przez inwestorów. W przypadku niedokonania przejęcia środki są zwracane. Niestety, w doniesieniach prasowych pojawiły się informacje o nieprawidłowościach przy niektórych transakcjach. Założyciele SPAC osiągali znaczące zyski nawet wówczas, gdy przejmowana spółka nie osiągała sukcesu. Interesy sponsorów i inwestorów niejednokrotnie się różnią i na ten potencjalny konflikt interesów zwróciła uwagę SEC. Trwająca hossa zwiększyła apetyt na SPAC, których liczba wzrosła z 10 w roku 2013, 59 w roku 2019, 248 w 2020 do 613 w 2021 roku. Obecnie SPAC, które dokonały przejęcia notowane są średnio 5,25 USD za każde 10 USD ceny emisyjnej.

Innym innowacyjnym rozwiązaniem był „bezprowizyjny” handel akcjami za pośrednictwem platformy Robinhood. Broker owszem nie pobiera prowizji w podstawowym pakiecie, lecz w zamian handluje danymi o składanych przez inwestorów zleceniach.

Przy powstawaniu ekstremalnych trendów rynkowych kluczową rolę odgrywa psychologia inwestorów. Każda hossa, w miarę jej trwania charakteryzuje się spadkiem jakości podejmowanych przez nich decyzji. Rośnie chciwość i optymizm, które biorą górę nad trzeźwym myśleniem. Rynki doprowadzone do ekstremów zawsze wracają do niższych wycen. Często powtarzane podczas hossy zdanie „Tym razem będzie inaczej” okazuje się nieprawdą i cykl zaczyna się od początku.

Autor: Piotr Krasuski, analityk Prosper Capital Dom Maklerski

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj